Komentarze: 3
W piątek dyska. Poklócilam się z Psujką. No bo ja w opisie na gg mialam napisane: w piątek dyska yeah nareszcie coś się dzieje zajebiście będzie a ona na to: dla ciebie nie bo i tak nikt z tobą nie zatańczy. Gupia flądra spod latarni. Dla niej ważne jest tylko to, żeby z nią chopaki tańczyli, nie liczy się dobra zabawa.
Anka i Psujka chcą na dyskę zalożyć miniówy. Ja z Agatą i Olką przychodzimy w spodniach a reszta nie wiem w czym. Aha, Kana też w miniówie.
Siedzialyśmy sobie tak z Agatą i nagle ona mi mówi:
- Anka chodź się odwalimy na dyskę.
- Ok, ja się maluję
- Ja też.
- Ale ja się w kiblu maluję.
- No i ja też. To wiesz co przyjdź 15 min wcześniej do budy to się będziemy razem z Olką malować.
- Może pól godziny wcześniej, no bo 15 min przed dyską mają przyjść chopaki zeby stoliki ustawić. Kicia ich prosila.
- No. Anka przyjdź po mnie pomożesz mi picie na dyskę nieść.
- Ok.
Gdy wracalam do domu plan Agaty zacząl nabierać an atrakcyjnosci. Potem napiszę czemu, muszę spadać.